piątek, 8 sierpnia 2014

Szpinak w roli głównej - posiłek dla maratończyka

- Co miksujesz? - zapytała Chuda, gdy tylko otworzyła drzwi domu.
-Sos do makaronu.
-E..., myślałam, że koktajl, głodna jestem.
- A co? Zrobić z pomidorów? No to zrobię...

Koktajl z pomidorów:

2 pomidory
1 ogórek
kilka liści szpinaku i bazylii
1/2 l maślanki
2 łyżki siemienia lnianego
szczypta soli

Pomidory i ogórek obieramy ze skórki i kroimy, wszystkie składniki wrzucamy do blendera i miksujemy.

Smacznego!









Pewnie, że Chuda długo na tym nie wytrzyma, ale przecież danie główne już też było na ukończeniu.
Przed jutrzejszym maratonem koniecznie makaron, a że sezon na dynię, więc w sosie szpinakowo-dyniowym.

Makaron w sosie szpinakowo-dyniowym

1/2 kg dyni lub cukinii
250 g szpinaku (na oko)
200 g żółtego sera
1 jajko
100 ml śmietany
pęczek świeżej bazylii
ząbek czosnku
olej, sól, pieprz




Podstawa dania stała się dynia ozdobna, która wyrosła do dziwnych rozmiarów oraz szpinak nowozelandzki, który plonuje od wiosny do jesieni i można go przycinać.Oba składniki podsmażyłam na oleju, dodałam trochę wody, poddusiłam, zmiksowałam. Dodałam potarty ser, jajko, śmietanę i przyprawy, wymieszałam i zagotowałam. 


Wszystkim smakowało. Gui też pewnie będzie, zwłaszcza, że jedzie pociągiem relacji Wrocław- Kołobrzeg i spotkamy się po 19.00 na odprawie technicznej przed maratonem w Kołobrzegu.



7 komentarzy:

  1. Pewnie już jedziecie, no to napiszę Wam powodzenia i duchowo dobre fluidy prześlę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fluidy się przydały :) Do mety dojechałyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. szpinak nowozelandzki posadziłam, ale potem powyrywałam, bo wyglądał jak zielsko ;( ale pierwsza potrawa przypadła mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś się nie dziwię, mnie tez początkowo wydawał się podejrzany ;) A sekretem koktajlu jest siemię lniane- dodaję go do wielu potraw ze względu na wartości odżywcze.

      Usuń
  4. Koktajl wygląda obłędnie. Uwielbiam koktajle, zwłaszcza w pracy. Nie sądziłam, że dadzą mi aż tylko sytości no i oczywiście energii ;) Po pracy obiad z warzywami, kaszą i jakieś miąsko i człowiek od razu czuje się o niebo lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aktualnie jestem na diecie, ale ze względu na to, że nie lubię i nie potrafię gotować zdecydowałam się na dietę pudełkową i to była najlepsza decyzja jaką podjęłam ;)

    OdpowiedzUsuń