tag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post7087627549956253484..comments2024-03-19T10:22:38.072+01:00Comments on Kobiece rozmówki przy herbacie- podróże, książki, kuchnia, życie na wsi: O moim oszczędzaniu - ciąg dalszy opowieściChudahttp://www.blogger.com/profile/10181907223458923470noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-4562567657988650402017-03-17T20:33:45.387+01:002017-03-17T20:33:45.387+01:00Oj, trudno, to prawda…Oj, trudno, to prawda…Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-27694109084402087612017-03-16T20:47:33.054+01:002017-03-16T20:47:33.054+01:00Krzysiu, też nie lubię tych małych literek, ale ob...Krzysiu, też nie lubię tych małych literek, ale obawiam się, że nawet, jakby było napisane wielkimi czerwonymi bukwami i teoretycznie zrozumiałym językiem, to wielu ludzi i tak by nie spojrzało! Nie oszukujmy się, społeczeństwo nie umie czytać! (uczę w szkole - jeszcze- i wiem jak dzieciom trudno znaleźć w tekście najprostsze wiadomości)Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-13586368902750555422017-03-16T19:08:25.908+01:002017-03-16T19:08:25.908+01:00Aniu, konto w pierwszym banku internetowym otworzy...Aniu, konto w pierwszym banku internetowym otworzyłem około 16 lat temu, jako jeden z pierwszych ich klientów i już wtedy miałem mobilny internet; ujmuję się tutaj za tymi, którzy mają mniejsze obycie. Banki (nie tylko one, jako że teraz tak robią chyba wszystkie wielkie firmy) postępują nieładnie ukrywając niekorzystne dla klienta, a istotne wiadomości gdzieś na dole trzeciej strony. Na pewno zauważyłaś, że ostatnio nawet jeśli klikniesz na zakładkę ze szczegółami oferty, nierzadko otwierają się zwykłe reklamy z samochwalstwem. Tam, gdzie oczekiwać należy konkretów i rzeczowości. Takich wiadomości trzeba poszukiwać, wyłuskiwać je z plew. To właśnie mi się nie podoba, przypominając traktowanie klienta jako frajera – tego, który może nie doczyta się ważnych dla niego informacji.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-83727377091894996082017-03-15T22:07:52.464+01:002017-03-15T22:07:52.464+01:00W pewnym sensie masz rację, ale to obowiązkiem kli...W pewnym sensie masz rację, ale to obowiązkiem klienta jest czytać regulamin, pod którym się podpisuje. Dotyczy to zwłaszcza wszelkich operacji wykonywanych przez internet. Nie czytasz? Nie zakładaj internetowo, tylko idź do oddziału i dopytaj. <br />Wielkość odsetek jest faktycznie skandalicznie mała, ale znów- jeśli sam zadbasz i założysz odpowiednią lokatę przez internet- będą wyższe niż na lokacie założonej w banku- bank niejako nagradza Cię za samodzielność ;)Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-12155577106498295652017-03-15T18:40:46.132+01:002017-03-15T18:40:46.132+01:00Trzeba, to prawda.
Niedawno kolega z pracy wielce ...Trzeba, to prawda.<br />Niedawno kolega z pracy wielce oburzonym głosem opowiadał swoją przygodę: założył lokatę i zapomniał o niej, a gdy po iluś miesiącach zajrzał, zobaczył, że naliczają mu ułamek procenta odsetek. Po prostu on nie wiedział, że po skończonej lokacie, bank automatycznie lokuje pieniądze już nie na 2 czy 3 procenty, a na 0,2 procenta, na przykład. My już o tym wiemy, ale ciągle są tacy, którzy nie wiedzą, i na tej niewiedzy banki zarabiają.<br />Powiem Ci, Aniu, że nie podobają mi się tego rodzaju praktyki, ponieważ wymuszają takie podchodzenie do oferty banku, jak wtedy, gdy ma się do czynienia z oszustem, który tylko czyha na naszą nieuwagę, a tak nie powinno być w kontaktach z bankami, instytucjami istniejącymi dzięki zaufaniu klientów. Powie ktoś, że odpowiednia informacja podana była w opisach, ale wiemy, że podawana jest jako osiemnasty paragraf prawniczego bełkotu pisanego maleńkimi literkami. Tak być nie powinno.<br />No i wielkość tych odsetek, tak mała, tak bardzo mała… <br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-89050616882431573442017-03-15T16:47:09.751+01:002017-03-15T16:47:09.751+01:00Krzysiu, usługa, o której piszesz dotyczy tylko ko...Krzysiu, usługa, o której piszesz dotyczy tylko konta oszczędzającego a nie rachunku bieżącego. Taka praktykę stosują także inne banki, np. PKO BP też umożliwia tylko jeden bezpłatny przelew z konta oszczędzającego i to tylko w ramach tego banku. Jeśli chciałoby się przelać środki np na lokatę w innym banku, to najpierw przelewa się je na rachunek bieżący a dopiero potem na lokatę! Obecnie jeśli chce się chociaż odrobinę zaoszczędzić lub nawet "zarobić" na banku to trzeba mocno główkować. Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1408322438249580562.post-71479653582420467382017-03-14T18:54:35.232+01:002017-03-14T18:54:35.232+01:00No, proszę!: mamy konta w tym samym banku.
Tyle że...No, proszę!: mamy konta w tym samym banku.<br />Tyle że mam je z dokładnie takiego samego powodu, jak Ty, i tylko dlatego. Kiedyś, w pierwszych latach tego tysiąclecia, pojawił się pierwszy bank internetowy. Mówiono wtedy, że nie taka bankowość nie przyjmie się, ostrzegano przed trzymaniem pieniędzy na kontach z dostępem przez internet, bo okradną. Teraz wszystkie banki mają taki sposób dostępu klienta do konta, ale ja pozostałem wierny tamtemu pierwszemu.<br />Ten „nasz” bank daje tylko jeden przelew w miesiącu za darmo, drugi kosztuje już 5 złotych; zdaje się, że dotyczy to przelewów z konta oszczędnościowego. Wiesz o tym, Aniu?<br />Słyszałem, że zdarzają się dobre reklamy. Gdzieś i kiedyś chyba taką widziałem….<br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.com