wtorek, 19 kwietnia 2016

"Łowca i Królowa Lodu", czyli chodźmy do kina popatrzeć!

"Łowca i Królowa Lodu" to kontynuacja (?) "Królewny Śnieżki i Łowcy", czyli skąd wziął się Łowca, co się stało z rodziną złej królowej i parę innych drobiazgów. Nie był to film, który zajmowałby widza fabularnie. Co to, to nie. Ale wiedziałam dobrze na co decyduję się przy wyborze filmu i do kina poszłam popatrzeć, nie poprzeżywać. A patrzeć było na co...
http://www.filmweb.pl/film/%C5%81owca+i+Kr%C3%B3lowa+Lodu-2016-684721


Absolutnie piękna zła macocha, którą gra Charlize Theron jest równie idealna, co w poprzedniej części. Towarzyszy jej nieco mniej charyzmatyczna siostra grana przez Emily Blunt, która wypadła całkiem dobrze. Obie królowe mają niesamowite stroje (to jeden z głównych powodów, dla których poszłam do kina) i przepiękne fryzury. Urzekła mnie dbałość o uczesania i makijaże tych bohaterek - nieczęsto miałam ostatnio okazję obcować z czymś tak dobrym estetycznie w filmie. Stroje tych postaci nawiązywały do ich odmiennych charakterów - Ravenna odziewana była znów w czerń i złoto (jej cudowny kruczy płaszcz, którym zachwycałam się ostatnio, tym razem utopiono w złotej farbie - efekt był ciekawy), Freya natomiast w biele, szarości i srebro (jak przystało na rasową Królową Lodu). Te charakteryzacje sprawiały wrażenie naprawdę dobrze dopracowanych. Do wyglądu pozostałych postaci także nie mam większych zastrzeżeń, nie rozumiem tylko całego zachwytu Łowcą. Wolę Złą Czarownicę. 
http://film.dziennik.pl/zapowiedzi/artykuly/505705,lowca-i-krolowa-lodu-charlize-theron-chris-hemsworth-emily-blunt-i-jessica-chastain-w-obsadzie-pierwsze-plakaty.html

W tej części mniej było pięknych krajobrazów, ale za to pojawiają się niesamowite stworzenia - mamy szanse przyjrzeć się goblinom, które postanowiono pokazać jako skrzyżowanie Minotaura z gorylem - zabieg ciekawy. Smoliście czarna skóra interesująco kontrastowała ze złotymi detalami ich wyglądu. 
http://film.wp.pl/id,155341,title,Lowca-i-Krolowa-Lodu-Charlize-Theron-kontra-Chris-Hemsworth,wiadomosc.html?ticaid=116dc9&_ticrsn=5

Brakowało mi w tym  filmie muzyki - bardzo mi jej brakowało. W czasie bójki w karczmie słyszałam tylko trzask mebli i odgłosy uderzeń - nie tak powinno być. Czasem coś tam niby w tle mruczało, ale nie pozostawało w pamięci i nie poddawało się rejestracji. Brakowało mi też w tym filmie sensu. Sens wyjścia na seans nadałam sobie sama - popatrzeć na Charlize Theron w przepięknych kostiumach, makijażach i fryzurach. Dorzucono mi do tego dobrze charakteryzowaną Emily Blunt - jestem usatysfakcjonowana. Ale ci, którzy wybiorą się na ten film w poszukiwaniu czegokolwiek więcej - mogą tego nie odnaleźć. Produkcja pod względem fabularnym jest najwyżej przeciętna...
http://123movies.to/articles/news/3

Cóż... może w postaci Ravenny tkwił taki potencjał, że twórcy tylko szukali pretekstu, by pozwolić jej pojawić się znów na wielkim ekranie w spektakularnych strojach. Innego wytłumaczenia niestety nie widzę. 
http://moviesroom.pl/z-ostatniej-chwili/filmy/2117-lowca-i-krolowa-lodu-pierwsze-klipy-oraz-nowy-plakat-promujacy-film

2 komentarze:

  1. Nie widziałam, filmu, ale w takich filmach muzyka, moim zdaniem to podstawa.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrząc na zdjęcia i czytając opinię, też dochodzę do wniosku, że muzyka pewnie dopełniłaby obraz. Szkoda, bo to właśnie dźwięk często nadaje charakteru produkcji. Widać - nie można mieć wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń